Goniec Galicyjski: Czy to początek jakiejś rewolucji?

Goniec Galicyjski

Czy to początek jakiejś rewolucji?

/korespondencja własna ze Sztokholmu/

W dniu dzisiejszym o godzinie ósmej rano z pałacu królewskiego na Gala Stan wymaszerował oddział żołnierzy gwardii królewskiej. Gwardia na co dzień zajmująca się ochroną rezydencji władcy po kwadransie dotarła do budynku szwedzkiego parlamentu Riksdagu i wkroczywszy do środka otworzyła ogień. Wedle nieoficjalnych informacji rozkazy mówiły o likwidacji każdego, w tym nieuzbrojonego personelu pomocniczego.  Ofiarą ataku padło około sześciuset obecnych w budynku osób, głównie parlamentarzystów i pracowników ich biur. Następnie gmach parlamentu został zaminowany i wysadzony w powietrze. 

O godzinie dziesiątej król wygłosił w szwedzkiej telewizji orędzie do narodu zaczynające się od słów „Siarką i żelazem wypaliliśmy nowotwór pożerający naszą Ojczyznę”. Następnie ogłosił dwa dekrety królewskie. Pierwszy nakazuje całkowitą delegalizację islamu oraz natychmiastowe wyburzenie wszystkich meczetów. Drugi nakazuje konfiskatę mienia i nieruchomości wszystkich organizacji feministycznych, zakazuje głoszenia postulatów związanych z prawami kobiet w przestrzeni publicznej i na spotkaniach prywatnych, oraz wyjmuje spod prawa kobiety figurujące na załączonej liście (około 3 tyś nazwisk).

Około południa mieliśmy informacje o przetaczającej się przez kraj fali pogromów ludności napływowej. Z tego co wiadomo nikt z Polaków pracujących w Szwecji nie ucierpiał, a niektórzy nawet przyłączyli się do tworzonych ad hoc oddziałów „szwedzkiej samoobrony narodowej”. Policja  wojsko zachowują się biernie lub wspierają buntowników.

Unia Europejska już zapowiedziała surowe sankcje gospodarcze.

***************************************

Kurier Warszawski

Wolność dla działkowiczów!

Rada miasta obradowała nad wprowadzeniem limitu uprawy pomidorów w ogródkach działkowych. Jak powszechnie wiadomo warzywa te wymagają w procesie uprawy wręcz horrendalnych ilości deficytowej wody.  Ostatecznie po burzliwej dyskusji i wysłuchaniu zaproszonych ekspertów  zadecydowano że każdy działkowicz ma prawo posiadać dowolną liczbę krzaków pomidorów przy czym za pierwsze trzy nie musi wnosić opłat ekologicznych. Urząd rozumiejąc trudności aprowizacyjne zadecydował ponadto że pomidory uprawiane na użytek własny w szklarniach i pod namiotami foliowymi będą w ogóle zwolnione z akcyzy.

Pomidory trafiające do handlu na bazarach mogą pochodzić wyłącznie z zarejestrowanych hodowli.  

***************************************

Obserwator Lubelski

Szarańcza?

Zaniepokojony rolnik z Lubartowa przesłał na adres redakcji słoik samogonu zawierający pochwycone przez niego okazy szarańczy. O opinię poprosiliśmy księdza doktora Franciszka Gnata z KUL.

Red: -Księże profesorze jak ksiądz sądzi czy mamy do czynienia z typową plagą biblijną?

Ks.Gnat: -Stary Testament niejednokrotnie wspomina o szarańczy, właśnie w kontekście kary Bożej spadającej na Izrael za grzechy i odstępstwa. Grzechy na naszej ziemi występują w wielkiej obfitości, myślę jednak że mamy tu do czynienia ze zjawiskiem całkowicie naturalnym. Stepowienie naszego kraju będące wynikiem suszy sprzyja migracji gatunków inwazyjnych. Ta szarańcza przyleciała do nas z Ukrainy, Węgier albo Mołdawii. 

Red: -Czy kościół przewiduje jakieś działania w związku z tym wydarzeniem?

Ks.Gnat: - Kościół dba o zbawienie waszych dusz. Diecezja nie dysponuje odpowiednimi urządzeniami technicznymi, ani zasobami substancji chemicznych. Opryski przeciw owadom musicie przeprowadzić we własnym zakresie. Biskup może udzielić błogosławieństwa ekipom zwalczającym zagrożenie.